Obudź mnie
Pocałunkiem budzisz mnie ze snu
Ciepłym promykiem każdy twój dotyk
Napinam delikatnie swe pragnące ciało
Twój oddech lepki, gorący jak narkotyk
Rozpal zmysły, huraganem pragnień otul
Mokrym języka koniuszkiem narysuj mapę na
ciele
Twoje pytające ręce znajdują gorące
oczekiwanie
Niecierpliwym spojrzeniem uczuć nacierasz
śmielej
Ze snu utkane pragnienia, zmysłów
olśnienia
Nie ma na świecie nic piękniejszego
Rytm muzyki miłości, cud spełnienia
Magia dwóch ciał, tańca szalonego
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.