obudziłam się
Nie prześladuj mnie hieno,
bo ja pisać już nie chcę.
I na zawsze bądź niemą,
tak dyktuje mi serce.
Omotałaś zwyczajnie,
i nocami marudzisz,
i uwzięłaś się na mnie,
ledwo wstanę już bruździsz.
A ja głupia utykam,
jak ten ślepiec za tobą.
Życie z rąk się wymyka -
utoń maro pod wodą.
Już nie skradniesz mi czasu,
nie nakarmię cię - schudniesz.
To przez ciebie w dwójnasób
schylam głowę pokutnie.
autor
krzepkaDulcynea
Dodano: 2013-02-01 13:04:46
Ten wiersz przeczytano 1400 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Witaj Dulcyneo. Dobry wiersz, wciągający. Wielu
mogłoby się z nim utożsamić. Przeczytałem z
ciekawością. Pozdrawiam:)
och, ale czemu tak... świetny wiersz, szkoda, że taki
smutny
Pewno życie byłoby nudniejsze bez tych
"prześladujących nas hien".Pozdrawiam.
Dobrze się to czyta, choć taki trochę inny od twoich
pozostałych, ale podoba mi się. Też mam takie odczucia
jak Bomi. Pozdrawiam :)
Fakt, nie można się uwolnić. A zresztą po co? Warto
mieć jakąś pasję...
Pozdrawiam serdecznie-:)
Czytam inną- równie ciekawą- krzemankę
Ten sam temat- inne słowa. Na tak
smutny tak ale bardzo rzeczywisty
nie broń sie - a przyjmij
fajna poezja, pozdrówka
Czasami bronimy się przed weną twórczą:)
Pozdrawiam.
...na tak :)
fajnie napisane, bo nie wprost - wszyscy czytają o
wenie, ja też, ale można dopasować inne
interpretacje:)
mówisz zgiń przepadnij a Ona nie słucha jak się do
ciebie przyśsie to już zostanie zawsze++
pozdrawiam:-)
No chyba raczysz żartować..takie smaczne perełki
pitrasisz a wenę chcesz wygonić..ani się
waż:))))Pozdrawiam serdecznie
Obudzenie się na to, co istotne... właśnie tak działa.
Czasami tylko "głupie serce" nie nadąża...
Głowa do góry, a jak podskoczy
cmoknij go mocna, tak między oczy
Pozdrawiam serdecznie