OBUDZONA PRZEZ ŻYCIE...
Wstaje rano...
i na dzień dobry dostaje wiadro zimnej wody
na twarz od życia,
potem na śniadanie podaje mi życie talerz
rozczarowań i szlanke łez,
potem już na zmiane dostaje troche
szczęścia,cierpienia i śmiech...
autor
Lilek
Dodano: 2005-09-18 09:32:41
Ten wiersz przeczytano 639 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
"kolorów trzeba mi, a może nowej krwi?" Lady Pank
-"piąta rano"
i co tu duzo pisać... życie;/
+