Obudzony
dziś w twoich oczach
zobaczyłem własny uśmiech
gdy gładziłem opuszkiem
kolejkę brwi
kroplami rosy na czole
zapłakałem szczęściem
oddech
przypomniałem sobie jak
smakuje powietrze rześkie
pierwszym promieniem miłości
gdy wieko odsunąłem
trumny własnych
historii
serce tańczy flamenco
kiedyś tam i gdzieś
na marmurze gładzonym
cieniem wierzby płaczącej
chciałbym zamknąć datami
nasze zdjęcia porcelanowe
Ewelince
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.