Ocean kłamstw
Topię się w twoim kłamstw oceanie
w którym ty pływasz niczym ryba.
Czuję, że zaraz serce mi stanie,
jak woda płuca rozrywa.
Naprawdę dość mam tej szarpaniny,
bezsilna jestem, słaba,
wciąż w bezgraniczne jego głębiny
zapadam się i zapadam.
Kiedy przycichnie wzburzona fala,
widzę, podajesz mi czasem ramię,
lecz moje myśli nadal zniewala
uczucie strachu,
że znowu kłamiesz!
autor
anna
Dodano: 2017-09-12 07:13:25
Ten wiersz przeczytano 1497 razy
Oddanych głosów: 54
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (43)
A ja oddaję głos na wiersz i zapewniam, że nie
skłamałem.
(+)
Trudno wierzyć notorycznemu kłamcy...pozdrawiam ciepło
Aniu :)
trudno żyje się z kłamczuchem :(
'czasem podaje ramię' ciekawe co wtedy myśli - kocha
czy udaje?
na mitomana nie ma rady. pozdrawiam serdecznie:)))
zgrabnie, podoba mi się - acz kłamliwość cechą przykrą
jest - pomyślałam o utraconym zaufaniu - czasem nie
da się odbudować...
Tytuł i treść się równoważą jakością. Dobrze to
ujęłaś.
dobry przekaz począwszy od tytułu...trudno komuś
zaufać gdy ktoś na kłamstwie chce zbudować dobre
relacje z drugą osobą :-(
pozdrawiam
Nie cierpię kłamstwa,ale dużo osób to robi.Wiersz
b.d.odzwierciedla tragizm tego procederu. Pozdrawiam
serdecznie.
Kłamiė ja kłamiesz Ty popatrz jaki świat jest zły
Moj "lovelas" pasuje tutaj jak ta lala;)))))
znam z autopsji
topię się w oceanie twoich kłamstw...
smutne, ale często tak bywa...
Jakże realistyczne klimaty w wielu związkach,
porażające.....
Pozdrawiam na pogodny wieczór miła Anno:-))
kłamie na 100 procent.
kobieta to czuje najlepiej.
ale czego oko... i tego się trzymajmy :):):)
oczy sa zwierciadlem
prawdy;)
pozdrawiam