Ocean Krwi
Bezkresne szkarłatu połacie
Czerwień gdziekolwiek spoglądacie
Płynie w nicość
Płynie w nicość
Na małej barce, człowiek mały
Porzucony. obdarty z chwały
Płynie w nicość
Płynie w nicość
Ocean krwi pchłonął go
Ocean krwi wziął go na dno
Obdarł ze skóry
I zarwał chmury
Rozerwał niebo
Uderzył w niego
Czerwone fale łódź jego kołyszą
Szkarłatny szum jego uszy słyszą
I płynie w nicości
I płynie w nicości
Jego oczy w horyzont wpatrzone
Jego wnętrze pustką wypełnione
A on płynie dalej
A on płynie dalej
Ocean krwi pochłonął go
Jego łódź pociągnął na dno
Obdarł ze skóry
Rozerwał chmury
Rozdarł niebo
Uderzył w niego
Powoli opadał na dno
Na ustach, ostatnie słowo
W oczach, pustka i łzy
Ostatni krzyk - gdzie jesteś ty
Gdzie jesteś ty
Gdzie jesteś ty
Ocean krwi pochłonął go
Jego łódź pociągnął na dno
Obdarł ze skóry
Rozerwał chmury
Rozdarł niebo
Uderzył w niego
Kolejny Tekst piosenki mojego zespołu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.