...ocean łez...
Spojrzałam mu w oczy, ten ostatni raz...raz jeszcze...
gdzie się podziała
nasza miłość?
odeszła tak bez pożegnania
tygodnie cichego łkania
morze smutku
nienawiści
żalu
odpływy
przypływy
rozbita tratwa
niespokojne fale
oceanu łez
morza martwego
wyrzuciły na brzeg
bursztynowe serce
z ciernią tęsknoty zatopione
tylko morzu mogę zwierzyć się jak złamana w głębi jestem, tam na dnie...
autor
cashmir
Dodano: 2008-09-22 00:01:39
Ten wiersz przeczytano 597 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Moze na oceanie smutku ktos da ci kolo ratunkowe
uczucia.
Serce bursztynowe z ciernia, to jeszcze zywe serce, z
glebia uczuc, jeszcze nie rozstrzaskane na kawalki,
jeszcze kocha, teskni, wierzy... Piekne slowa wiersza!
Rozstanie bez pożegnania, tęsknota i smutek... ból
serca, piękny wiersz stworzyły
Wiersz pelen jest bolu i tesknoty za
miloscia, ktora sie ulotnila jak rajski ptak.
Zycie ma to do siebie , ze wszystko w nim
przemija,,nim wiosenne sloneczko
zaswieci milosc do Ciebie powroci
i piesn szczescia zanuci...,,sliczny
romantyczny wiersz.
Smutek i tęsknota przebija w wierszu. Czyżby to jesień
nastrajała tak melancholijnie?
Koło takiego łez oceanu,nie można przejść biernie -
chyba gwiazdor z ekranu,serce skradł z wbitym weń
cierniem!