Ocean między nami
Mojej jedynej Miłości...
Zasłuchana w ciszę i oddech zegara
ślę purpurę pocałunków w ciemność nocy
Myśli nakarmione niepewnością jutra
łapią w sieci swe rozdarte nadzieję.
Uśmiechnięte bursztynowo
marzą sennie me kolczyki
te jedyne, z czułością pierwszą dane,
pachnące wiatrem Sopockiego molo.
Nie martw się Kochanie,
uwierz że znalazłam...
mój wymarzony Dom w Twoich oczach.
autor
LoBuzica
Dodano: 2007-11-17 23:37:29
Ten wiersz przeczytano 511 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.