Ocean Zmysłów
Spośród ciemnych fal włosów wyłaniasz
twarz
czarując noc uśmiechem swym
W oczach lubieżny księżyca blask
Twe ciało pragnieniem największym mym
Jak opętany o jednym myślę tylko
zdobyłaś świat fantazji moich
Jak owoc zakazany kusisz mnie bez
przerwy
bym się zanurzył w oceanie ust Twoich
Utoną zmysły gdy wargi me
jak okręt po szyi w dół popłyną
Zatracisz się z wolna w tych pocałunkach
W mych ramionach poczujesz się
piękną...Jedyną
Językiem będę błądził po ciele Twym
gładkim
pieścił nim piersi, pośladki, kobiecość
Rozgrzana i wilgotna wstrzymasz oddech na
chwilę
i poddasz mi się zapadając w tę rozkoszną
nicość
W jednym uścisku połączymy ciała nasze
a dookoła cisza oddechów namiętnych
nastanie
Jak ogień z wodą, połączone żywioły
tak różne a wzbudzające w sobie
pożądanie
Gdy z Tego rejsu zmęczeni powrócimy na
ziemię
nim zegar długą wskazówką poruszy
Już będę wiedział że bardziej niż ciała
pragnę tylko Twego serca...i duszy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.