Och poezjo ma kochana...(po raz...
Nie mam czasu na pisanie
kiedy pralka woła:pranie!
Ciasto puchnie w piekarniku,
prasowania jest bez liku.
Garnkom w zlewie strasznie ciasno
i w lodówce jakoś straszno.
A zakupy zrobić trzeba:
mąke,jaja coś do chleba...
I odkurzacz tańczyć chce.
Przecież tylko ręce dwie!
Kurze święto dziś swe mają
do ścierania zaprszają.
A do cyrku chcą iśc dzieci.
No i jeszcze proszą śmieci.
A bliżniaki to nie jedno.
O tym to ja wiem napewno!
Już od rana słychac:mama!
OCH POEZJO MA KOCHANA...
PRZECIEŻ JESTEM TYLKO SAMA!
I dwie ręce tylko są.
Krucho z tą poezją mą!!!
Szkoda że ten wiersz usunięto tylko za jeden błąd ort.,a nie usuwane są inne gdzie dużo więcej błędów,wulgaryzmów itd
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.