OCH ŻYCIE ZWOLNIJ
PRZYJACIOŁOM I ZNAJOMYM
Nie gnaj tak prędko już nie te siły
Włos mój się srebrzy ugina kark
Krzyż się wygina latek przybywa
Tylko me serce wciąż z Tobą gna
Czeka mnie jeszcze moc zaległości
Nie gnaj więc proszę dodaj mi sił
Zamień kłopoty na przyjemności
Rozczarowania odrzuć me w tył
Zwolnij poczekaj pomóż zrozumieć
Czemu tak dziwnie na świecie jest
Człowiek w tym wszystkim wróg dla
człowieka
I dla srebrnika pije mu krew
Czy po to życie Pan Bóg dał w darze
Abyśmy szli przez nie bez celu
Dobroci nigdy w nim nie zaznali
Myśleli wyłącznie o naszym portfelu
Zwolnij swe tempo otul przyjaźnią
Byśmy dziś wszyscy szanowali się
Nadchodzi bowiem tydzień pojednań
Szczęściem rozjaśni się nasza twarz
Barbara Skorłutowska
18 //12//2015 // Gutenstein
Komentarze (12)
Witaj Babsi,
bardzo udana, tak czuję refleksja nad naszym
przeciętnym i znojnym życiem.
Dobroci losu życzę.
Pogodnych Świąt Bożego Narodzenia!
piękny, refleksyjny i w optymistycznym tonie
wiersz...niech trochę zwolni:) pozdrawiam niedzielnie
Barbaro
próbuje zwolnić:) serdeczności
też zwolniłam, a ono pędzi,,,pozdrawiam serdecznie
Fajny wiersz. Pozdrawiam :)
Oj życie,życie też już go nie doganiam.Wiersz
fajny.Pozdrawiam świątecznie.
Refleksyjnie...Pozdrawiam :)
ładny wiersz z refleksją w sumie smutną, ale nie
wszyscy wszystkim wilkiem - pozdrawiam
wiersz dobrą refleksją Pozdrawiam:))
Miło przeczytać było...
+ Pozdrawiam
z przyjemnoscia przeczytalem pozdrawiam