Ochota
Zakochałem się w dziewczynie.
Ona na to, że mi minie,
że niedługo znajdę nową,
i że mamię ją rozmową.
Przeminęły deszcze, słońca
wschody i zachody. Końca
starań mych nie widać,
bo w jej sercu tylko szadź.
Aż pewnego dnia letniego,
bach, wiadomość, że ten tego,
moja luba w ciążę zaszła,
bowiem taka ją ochota naszła,
że powstrzymać się nie mogła.
Teraz szuka męża - osła,
co by przyjął ją pod strzechy.
Ja uciekam - gaz do dechy.
Komentarze (2)
+ za poczucie humoru, możesz rozważyć usunięcie słowa
"taka" z "bowiem taka ją ochota naszła", będzie
bardziej rytmiczny, pozdrawiam
dobry i życiowy ...piekny i wesoły ...a tyle mi
zostało po nim :)))))))))))))))))))))))))...pozdrawiam
ciepło