ochrona środowiska
wychodzisz z domu
idąc po bruku
nie mówisz nikomu
nie dajesz posłuchu
nie widać reakcji
gdy puszkę pełną
chemicznych frakcji
okrytych wełną
wyrzucisz do lasu
zamiast pomyśleć zawczasu
że nieszczęście prowokujesz
ty całe zycie kombinujesz
to samo z papierkiem
zwykłym po gumie
trafić do kosza
człowiek nie umie
tak robią starzy
uczą sie młodzi
co się wydarzy
nikogo nie obchodzi
gdy to wszystko widze
żal dusze ściska
słowami sie brzydze
ochrona środowiska
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.