W oczach ojca
Nie ma mnie w rzeczach uporządkowanych.
Jestem przypadkiem jednym na milion.
Opadam w chaos między ludźmi, a Bogiem.
Pulsuję cicho, linearnie.
Nie ma mnie w sztywnych paragrafach,
ani rejestrach, choć imię spisano,
lata - wszystko, ale mnie nie ma
i nic nie wiedzą o dziewczynie
w bazie wszechmocnej różnych danych.
Nie ma mnie, gdy mówisz - że jestem
zbyt nerwowa, mało odporna,
wielce wymowna,
niewiarygodnie łatwowierna, że brak
słowa.
Nie ma mnie? Jestem.
I w to wierzę,
kiedy pogładzę dłonie ojca, stare
i wdzięcznie szepnie – moja piękna.
Komentarze (23)
Świetna refleksja.
Jesteś w wierszach.
Pozdrawiam
Wszyscy jesteśmy przypadkami jedynymi i wyjątkowymi.
Jeżeli w życiu możemy na kimś tak naprawdę polegać, to
właśnie na rodzicach.
Nie wiem co napisać, jakaś dziwna bolesna tęsknota,
dotknęła mi serce, po przeczytaniu. Serdeczności:-)
"W oczach ojca (...) jestem (...) piękna"
Bardzo dobry wiersz od początku do końca. Pozdrawiam.
Bardzo dobry wiersz.
Serdecznie pozdrawiam Marcepani.
Refleksyjny, życiowy, zatrzymujący, naprawdę ciekawy
wiersz :) Dziękuję za dobre słowo :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Dziękuję pięknie wszystkim Państwu za wgląd i
pozostawiony ślad swojej obecności w postaci
komentarzy :) miłego wieczoru.
Człowieczeństwo, przypadek jak ewolucja, a jednak
każdy w swoim rodzaju----dzięki Rodzicom
Marcuś:)
Brak mi słów ze wzruszenia.
Wczoraj byłam na grobie ojca i choć minęło sporo lat,
wciąż mam pretensje do losu, że rozdzielił mnie z
kimś, kto bardzo mnie kochał.
Serdecznie pozdrawiam :)
Wzruszająco i pięknie w /moim
zdaniem/ bardzo dobrym wierszu.
Serdecznie pozdrawiam Marcepani.
końcówka łapie za gardło ze wzruszenia..:)
Piękny wiersz. a w oczach ojca córka jest księżniczką,
królową, skarbem i czym tylko jeszcze. Pozdrawiam
marcepani.
to jacy jesteśmy widzą Ci co kochają Nas najbardziej:)