Oczadziała
plecami do pleców
zasypiamy
jedno łóżko
jedna kołdra
jeden dach
jeszcze tylko
papieros
oszukańczy mach
zaczadzić strach
zadymić myśli
spać
Joanbielsko, jak zwykle masz rację...a tytuł, hm, nie mam pomysłu, oczadziałam :)
autor
błońskaM
Dodano: 2008-12-29 00:03:39
Ten wiersz przeczytano 1066 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Ni tak "oczadziała". Nie dziwię się, tak zasypia "para
nasycona )("
krótko ale bardzo wymownie!
dobry krótki celny:)
zmieniłabym tytuł - jest groteskowy i wyrzuciłam bym
wers z oszukańczy mach , i przed snem - sam papieros
wystarczy - moim skromnym zdaniem.
Bardzo smutny obraz '' zasuszonej'' miłości... a miała
kwitnąć aż do śmierci (tylko czyjej śmierci-może
miłości? )
Świetny przekaz!( znam ten klimat)"Zadymić myśli"się
nie da, chociażby nie wiem jaki" mach" , ale spać też
nie ...trzeba wyjść na zewnątrz...tam udaje się zasnąć
( chociażby bez kołdry i pod gołym niebem)....
Ty Małgoś razem z Jasiem za długo w kurnej chacie u
Baby - Jagi ćmili blanty, jarali szlagi aż nie dziwota
,że oczadziali, na twarzy bladzi szybko spać poszli,
miast pogźić się trochę to dupami się odwrócili i
robią "wiochę"
Chłodem zawiało,a kołdra jedna czy dwie.Pozdrawiam
Aż tak??? O rany, Małgośka!
Moze szczera rozmowa i wszystko od nowa
Tak jakoś podobnie, z tym, że u mnie bez dachu:(
aż tęskno za twarzą w twarz - jakby część dalsza
mojego wiersza...smutne
Najgorzej, że plecami do siebie... Miłość powinna
odwrócić ich... Zniknie strach i myśli niespokojne...
UUU! jakaś terapia się kłania - smutne