Oczami dziecka
Patrząc oczami dziecka na szary zakłamany
świat...
Dostrzegam to co odkrywa każdy: rozpacz,
smutek, samotność.
Te trzy które uwalniają moje łzy.
Pierwsza: rozpacz- spływa po policzkach,
straciłam kogoś ważnego a teraz nie mam
niczego.
Smutek- wspomnienia, które już niestety nie
mają znaczenia.
Samotność- pustka którą w sercu nosze,
niech ktoś ją zapełni, proszę!
Czasem różowe okulary by się przydały,
żeby się łudzić że świat jest wspaniały.
Żeby złudną krople szczęścia czuć,
Żeby trochę ciepła poczuć.
Komentarze (1)
Gdyby podszlifować formę wiersza,to wydaje się że
wyglądałoby o wiele ciekawiej.Może postaraj się nadać
kszałt,uważam że przesłanie wiersza jest tego
warte.(Oczami* dziecka;)