oczekiwanie
szaro mglista błona gadzia
jaskra starcza
wpełzła
została
wrażliwca oddzielając od skurwysyna
i na odwrót
Ona
nadal kocha i zbyć niczym się nie da
ufna choć chyba dostrzega
jaki rośnie balansuje
obce śliskie
głuche na łzy
na rtęć w termometrze
inne mnie
gość knajpiany
rynsztokowy wzór PRL-u z wątrobą na
kredyt
zapijaczonego deptaka krwiobieg .
otrzeźwienie boli ale ten ból sprawia że
wiem
kiedyś powrócą
niebieskie oczy alter M(ego)
jestestwa
matrix zabija w nas wrażliwość...
Komentarze (8)
Jasne, że zabija. Otrzeźwienie jeśli boli, to dobry
znak. Znaczy ta jedna komórka pracuje. I wszystko z
nadzieją na lepsze jutro. Refleksyjny.
Trudno do końca rozszyfrować -oczekiwanie tragizmu,
przekleństwa... bo czy można zrozumieć, że kocha się
zło, zdając sobie sprawę, że otrzeżwienie przyjdzie?
Dość trudne te strofy. Pozdrawiam
Trudno do końca rozszyfrować -oczekiwanie tragizmu,
przekleństwa... bo czy można zrozumieć, że kocha się
zło, zdając sobie sprawę, że otrzeżwienie przyjdzie?
Dość trudne te strofy. Pozdrawiam
Trudno do końca rozszyfrować -oczekiwanie tragizmu,
przekleństwa... bo czy można zrozumieć, że kocha się
zło, zdając sobie sprawę, że otrzeżwienie przyjdzie?
Dość trudne te strofy. Pozdrawiam
Trudno do końca rozszyfrować -oczekiwanie tragizmu,
przekleństwa... bo czy można zrozumieć, że kocha się
zło, zdając sobie sprawę, że otrzeżwienie przyjdzie?
Dość trudne te strofy. Pozdrawiam
z nadzieją
Osty wiersz, tylko nie wiem, czy to przekleństwo
przejdzie.
Pozdrawiam
Dobry, mocny, optymistyczny wiersz, jest nadzieja,
pozdrawiam