W oczekiwaniu
tylko zimny powiew porusza
zmienione kolorami liście
oczy z utęsknieniem
wypatrują błękitu
mijającego czasu
padające krople deszczu
nucą własną melodię
uderzając raz po raz
o blaszany parapet
w cieniu przemyśleń zasypiamy
wszystko zwolna umyka
jak porany sen
wiosna jesień zima
pora rozstać się
autor
Jacek1972
Dodano: 2017-02-25 14:59:05
Ten wiersz przeczytano 2408 razy
Oddanych głosów: 57
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (66)
zjadlam ,,s,, :)
wiecznie glodna...
Lirycznie :-) i spokojnie dziś u Ciebie :-)
Jacku
trzeba zadbać by przeżyć go jak
najpiękniej!
:)
Pozdrawiam!
nie da ie go zatrzymac i wydaje mi sie ze z dnia na
dzien biegnie coraz szybciej...
pozdrawiam:)
Czas jest nieubłagany Jacku. Ważne żeby nam nie
przeleciał między palcami.
Pozdrawiam
ładna refleksja pozdrawiam