W oczekiwaniu beznadziejnym...
W otchłani czerwieni źródła
przestrzeni ostrości nierzeczywistej,
przelanej po brzegi nadmiarem
przerwanym kłamstw nożem soczyście,
Bezsilnie, bez chęci istnienia,
przekłuty na wylot cierpieniem i bólem
błagalnie proszę o cząstkę wytchnienia,
bez mroku i żalu, we łzach
zapomnienia...
Na skraju marzeń, bez wiary w nadzieję,
w pustym spojrzeniu bezkształtnych uczuć
słowami zwieszony we mgle przenikam
i czekam na powrót bez bólu do życia...
Komentarze (2)
wiersz niezwylke wbogacony w ciekawe metafory...bardzo
dobre jest tez to że zawiera dużo wewnetrznych przeżyć
minmo iż króluje tu baznamietna nadzieja...życzę
wytrwałości i Wesołych Świąt
"Na skraju marzeń, bez wiary w nadzieję..."
poruszające.. lecz również tak w życiu się dzieje..
tylko DZIŚ ta magiczna i jedyna, która nocą zaświeci..
ognikiem wiary niech w sercu nadzieję wznieci... też
tak życzę i sobie. Wesołych Świąt.