W oczekiwaniu na deszcz
Wszystkim wracającym do życia (cokolwiek to znaczy!)
Z głębi spękanej ziemi,
Wychynęła do palącego świat słońca
Pani Susza – jejmość chuda i zeschła
Jak przydrożny badyl.
Patykowatą dłonią rozczochrała
resztki swoich płowych włosów
Podobnych do zetlałych trawników .
Głowę nakryła olbrzymim kapeluszem
Spopielałego różu, spod którego błyskało
dwoje oczu, czarnych jak suszone tarki,
Tylko materię sukni wybierała długo,
Zanim zdecydowała się
Na zmierzwione zeszłoroczne rżysko.
Na swej suchej, gęsiej wprost szyi,
zawiesiła łańcuch z zasuszonych
oczeretów…
Jak pięknie… - westchnęła,
Przeglądając się w lusterku ostatniego
bajorka.
Jest pięknie! Tylko wokół taka martwa
cisza…
Nawet żaden ptak nie piśnie,
A wszędobylskie myszy zapadły w resztki
traw…
Zwierzęta i drzewa nieskore są do
zabawy,
A ja chciałam tylko trochę pohulać…
We skwarnym powietrzu wisi nuda…
O tam, na krzywej sośnie ruda kania
kracze!
Czego pragniesz uprzykrzona ?
Pytała Susza zaskoczona.
Oj dżdżu, kra –kra, dżdżu…
Masz przecież mnie, jestem tutaj niesforne
ptaszysko!
Dżdżu, dżdżu … krakała dalej kania, na
dziwną jejmość
Do stracha podobną nie zwracając uwagi.
Przestań wreszcie, bo się pogniewam!
Susza zamierzyła się na ptaka uschła
witką
I wtedy stał się cud:
Z nieba kropla po kropli zaczął padać
deszcz ożywczy
I wsiąkał w ziemię, która pokrywała się
trawą i ziołami…
Wyprostowały się drzewa i rozśpiewały
ptaki…
Nawet strój Suszy zajaśniał żywymi
kolorami,
a ona spuściwszy głowę, jak nie pyszna
Razem z wodą spłynęła tam, skąd
przyszła…
---
Komentarze (10)
Moje Drogie, dziękuję Wszystkim, za uwagi! Pozdrawiam
Ciekawe
piękne i nastrojowo:)
Zgadzam się Z KrzemAnią:))
Bardzo ładnie! Pozdrawiam!
...ciekawie.Miłego dnia życzę.
Z przyjemnością przeczytałam :)
Tak bardzo był potrzebny
Pozdrawiam:-)
...z przyjemnością czytałam - pozdrawiam.
Z fantazją napisane. W "niepyszna"
wkradła się zbędna spacja. Miłej niedzieli.