oczy
W gaiku mahoniowych rzęs,
skryte błękitne niezapominajki
spoglądają, to tu to tam,
poszukując przystani.
Unoszone na lazurowej fali
wychwytują pojawiające się
raz po raz chwile
czułego zapomnienia.
Okryte płaszczem nadchodzącego snu
rozpaczliwie poszukują jasności,
rozbiegając na prawo i lewo
rozszerzone w adrenalinie węgielki.
nadchodzący świt obwieścił skowronek,
a unosząca się powoli kurtyna
wpuszcza światło do niebieskiego teatru
dając mi tyle szczęścia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.