OCZY
Idąc ulicą patrzę
kobietom w oczy.
Oczy smutne,
radosne,zaskoczone,zagniewane.
O innych kształtach,
długości rzęs,
spojrzeniu.
Oczy zielone niczym
młode listki
kuszą wiosenną świeżością.
Brązowe, jak
gałązki leszczyny
szumią w głowie lasem.
Błyszcząca czerń
zalotnie wabi
słonecznym uśmiechem.
Spienione piwne
porażają piorunami
nadchodzącej burzy.
Wszystkie są
wyjątkowe i niepowtarzalne.
Lecz najbardziej kocham
oczy niebieskie, gdy
zasnuwają się z wolna chmurami powiek
odlatując w sen.
Komentarze (9)
Tak pięknie i zachwycająco opisujesz ten jeden z cudów
natury, którymi są kobiece oczy.
Bardzo pomysłowe opisanie piękna oczu:)wiosenne
pozdrowienia.
Piękny wiersz z pomysłem. Pozdrawiam!
ooo... no peel to niewątpliwie koneser oczu :-)
Kolor ukochanych oczu jest zawsze najfajniejszy :)
Pozdrawiam :)
Oczy a nich cała prawda ukryta i tak wiele z nich
czytasz pozdrawiam
Niebieski kolor jest piękne, niebieskie oczy również
:) Pozdrawiam serdecznie +++
A ja mam brązowe i jest miło przeczytać tak fajny
wiersz :)
urokliwie - do tego mam niebieskie oczy :) jest mi
miło, choć z pewnością tu nie o mnie chodzi - ale miło
jest - ten zachwyt jest uroczy.