oczy duszy
Oko załzawione, wyłupiaste, bolące.
Od tarcia ze zdziwienia że tak można,
Szastać ludzkim odczuwaniem dotyku,
Karcić za pogląd inny, ludzki z perspektywy
wolności.
Tylko jedno, drugie oczekuje raju,
Suche, wyłupiaste, prawie wytrzesz.
Od wypatrywania na dziś niemożliwego,
Traci ostrość widzenia tego co blisko.
Ślepota blisko, na własne życzenie,
Okulary w kolorze złudzeń, uwierają,
Lecz łatwiej w nich oglądać przeszłość,
Powieka zadrżała, warto żyć w zakłamaniu
duszy?
Komentarze (6)
Do czułego szepta na korepetycje dotyczące tytułów
:).. M.
Bystre oko, sporo ciekawych spostrzeżeń;)
Oczami duszy można znacznie dalej sięgnąć aniżeli
wzrokiem....to co normalnie jest niewidoczne dusza
wychwyci ....b.dobry wiersz...pozdrawiam
Bo to jest właśnie ŻYCIE między ludźmi, podobno
stworzeniami najwyższego sortu, a w poczynaniach tak
bliskie czartu.
"Lecz łatwiej w nich oglądać przeszłość" każdy widzi
inaczej, dostrzega co innego, to co nas otacza, to co
mamy w środku, to co czujemy, myślimy, przeżywamy...
wszystko jest względne.
,,Ślepota blisko, na własne życzenie" i niestety ale
ogrom ludzi woli żyć złudzeniem. Cóż, skoro tak jest
im lepiej, czemu nie? Pozdrawiam!