Oczy me
bez wyrazu
tak od razu
spustoszenie i dal
to jak bez masek bal
zgubione, bo zranione
okiełznane i uśpione
znieczulicy czuła moc
założyła na nie koc
szukając wciąż nowego znaczenia
choć same nie do odnalezienia
ciągle jednak jest nadzieja
bo przecież czas wszystko zmienia
autor
kmsl
Dodano: 2007-10-06 00:39:09
Ten wiersz przeczytano 869 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.