oczy nienawiści
nienawiść ma zimne oczy
ognia płomieniem tęczy
wyrzutów i krzyków, i kwiatów
o żółtych, gorzkich płatkach
małe skaleczenie
morską wodą wyżera
solą tępi ostrze
na którym tańczył mały motyl
ze skrzydłami wplątanymi
w odpowiedź bez pytania
wyciągnął rękę i zaraz ją cofnął
naskórek cieniem węgla
w wygaszonym ognisku został
na rozgrzanym do czerwoności
lustrze, w którym brak twarzy
życie jest policzkiem pięciu palców
z jednego ramienia losu
pazurem człowieka
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.