Oczy Śmierci
Jak możesz patrzeć mi w oczy, po tym, co
się stało?
Nie rozumiem cię...nie, a może to ty mnie
nie rozumiesz?
Czy nie mówiłam ci, kim jestem? Co robię?
Dlaczego?
Jestem Czystym Złem, Śmiercią...
Zabijam wszystko, co żyje,
Bo to moja droga, moje przeznaczenie...
Nie wiem, kto mnie stworzył, takiego
potwora,
I dlaczego to mnie ludzie przeklinają,
Kiedy zabieram ze sobą ich dusze
I do Piekła prowadzę lub ku Niebu
zsyłam...
Chodzę własnymi drogami, a jeśli kogoś na
nich spotkam,
Biada mu, żywy obok mnie nie
przejdzie...
I co, kiedy już wszystko wiesz,
Nadal chcesz na mnie patrzeć?
Czy nie przerażają cię moje oczy,
Oczy Śmierci, potępionej istoty cienia?
Cóż, dziwny jesteś, śmiertelniku,
Ale dziękuję...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.