Od Bejowicza do Karierowicza
Mówisz o poezji
Słowik runął chwały
I tylko metafory
Twarde jakże skały
Ale nadal zwodzisz
Siebie, swe poglądy
O tym nieustannym
Karierowym hobby
Dążysz do rozgłosu
Ja podziwiam skutki
Twój limeryk jakiś
Lekko nie wypukły
Zadziwiasz mnie też zgrozą
W wersie jest dylemat
Ty ubierasz w słowo
Ów zwyczajny nie ład
I pisać każdy może
Lecz nie może kalać
My z przekazem głębi
Twój to jakiś dramat
Każdy jest poeto swoich zasad piewco
Ja przecieram oczy wielu z was to
dziecko
Wiek nie różni nas
Różnią nas te pióra
Wasze połamane
Nasze dumne tiule
Mówisz o poezji
Ja jej się nauczam
I nie twierdze, żem Mickiewicz husarz
Komentarze (2)
Pseudo poeci to jak walka ze stonką.... szkoda że
tylko psują nasz organizm, nasze sedno działania :)
Pozdro( miech )
nie marnuj czasu, to walka z wiatrakami, rób swoje -
to jedyna metoda