Od drzwi do drzwi
Chodzi ksiądz
od drzwi do drzwi
brzemienny
Bożym Narodzeniem
i modlitwą
którą uchyla ludziom nieba
maleńkiego Jezusa
kładzie na stole
jak kawałek chleba
i aż trudno uwierzyć
że są ludzie
którzy chodzą do kościoła
ale księdza po kolędzie
im nie potrzeba
Komentarze (1)
Jakbym już czytała ten wiersz... czyżbyś po raz drugi
go wstawiła? Bardzo dobry!+