Od narodzin do śmierci.
Rodzisz się, żyjesz,
chodzisz po tym świecie.
Z czasem się starzejesz.
Zastanawiasz się jakie
było Twoje życie?
I czy Bóg wynagrodzi Ci je?
A może zamiast zastanawiać
się nad nagrodą,
zrobisz chociaż raz
szczery rachunek sumienia
przed śmiercią, która
w każdej chwili zastać Cię może.
W końcu kiedyś będziesz musiał
umrzeć i zasnąć w wiekuistym śnie.
Komentarze (2)
Bardzo poruszający wiersz. Bo ludzie nawet sie nad
tym nie zastanawiają...
kiedys...nikt nie dopuszcza do siebie,ze to moz e by
cnawet teraz.ze nagle wszystko sie skonczy.