od parady
Boję się być niechcianą
„poetką do szuflady”
Której banalne słowa czyta się
Od parady
Z przymrużeniem oka patrzy na nią tylu
W końcu jeszcze młoda może
Zmieni tusz na atrament stylu
- daj jej Boże!
Boję się być niechcianą
„poetką do szuflady”
Której banalne słowa czyta się
Od parady
Z przymrużeniem oka patrzy na nią tylu
W końcu jeszcze młoda może
Zmieni tusz na atrament stylu
- daj jej Boże!
Komentarze (6)
Witaj tu u nas na Beju,my wszyscy tu wiersze piszemy ,
czytamy i czasami do szuflady swoje chowamy.
++Pozdrawiam
Oj, koalicjo, dobrze trafiłaś, wszyscy tu mamy takie
odczucia, więc.. witaj w klubie!
Droga Koalicjo -szuflada też jest wspaniała by się
wierszami zapełniała a już jak szeroko otworzysz to
już będzie pewne że na dobre tworzysz- pozdrawiam!
Peel zdaje się mieć pewną świadomość, czym jest
banalność, autorka powinna jej jeszcze unikać w
wierszu :)
Myśl swoją celowo nie ozdobię, i powiem
Szufladę Koalicjo - nosisz w sobie!
Nie tusz, nie ikaust, czy piórko ze złota lub stali -
lecz ile siebie oddasz - sprawia - że ludzię będą cię
czytali!
taka obawa towarzysząca to dar niebios, ona zmusza.
Zmusza nas do myslenia i poszukiwań, tak mysle ale
pewności nie mam ;), wszystko jest takie
niedookreślone...