Od pierwszej kałuży
Kiedy rankiem w twoich oczach
wstaje słońce, chociaż deszczem
dzwonią szyby. Gdy wiatr czochra
senne chmury. Donośniejsze
krzyki wron. Na mokrym drzewie
wróble ćwiczą pierwszy świergot.
Kiedy każde słowo zbędne.
Wiem, że niebo jest nade mną.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2018-02-08 09:12:29
Ten wiersz przeczytano 6639 razy
Oddanych głosów: 117
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (181)
Dziadek Norbert, dziękuję :)
Donna, Irisku, dziękuję Wam dziewczynki ;)
Miłego dnia.
Witaj Zosiaczku!
Piękny poranek i ptaków śpiew
aż chce się żyć...
Pomyślnego weekendu:)
Witaj. Super scenę odmalowałaś peelka budzi się za
oknem deszcz ale nad peelką on, przygląda się tym
gorącym, kochającym wzrokiem... ech niebo nie może być
inaczej. Dla mnie to piękny przykład poezji lirycznej.
Moc serdeczności Zosiu.
Cieszmy się życiem, dopóty zabawa trwa.
A życie to przecież cudowna gra...
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego wieczoru.
Dziękuję za wizytę i życzenia. Kłaniam się ;)))
Tak jest, obywatelu :)
Pozdrawiam.
i to właśnie jest piękne, pozdrawiam
Miłego dnia dla Wszystkich :)
Dziękuję Wam za poczytanie i komentarze :) I Wam, za
poczytanie :)
AntosiaK, dziękuję :)
bardzo! :)
Uroczy jest :)
Pozdrawiam :*)
Sama radość i słowa zbędne...Pozdrawiam.
Za urok, wiersza i nieba!
:)
Pozdrawiam!
Ukłony jak zawsze!
Dobrej nocy życzę!
masz rację niebo jest nad Tobą ...
Gratuluję tomiku :)
Wiadomo, że wystarczy to słońce w oczach, żeby zaraz
taki wiersz napisać.
Pozdrawiam z podobaniem :)