Od stóp do głów
W czuprynach turzyc zasnął polny konik,
kasztan podrapał swój cień zabiedzony,
sięgnął błękitu. W jaworowym szumie
księżyc spadł w strumień.
Kapryśne wrony wpadły na kapuśniak,
raczą się, kraczą w czarnoczarnych
chustkach.
Guziki astrów chyłkiem gonią słońce,
pająk sieć plącze.
A sny o lecie dzień zamazał mgłami,
ołowiem nasiąkł błękitny aksamit.
Ziąb. Jak mgłą ciepłą się tobą okryję
po samą szyję.
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2015-09-24 08:53:31
Ten wiersz przeczytano 2031 razy
Oddanych głosów: 53
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (67)
Stello,tyle piękna w Twoich wierszach,z serca
pozdrawiam kolorami polskiej,złotej jesieni :)
a żeś zawoalowała się, Stello:)
od czupryny fajnie:)
Świetny wiersz jak na poetkę przystało, nie jestem
więc zaskoczona, ale zauroczona.
Pozdrawiam:)
Prosze bardzo Vick :) Jeszcze tylko male sprostowanie
co do kasztanow-nie mieszkam w Polsce :)
Podoba mi sie Twoja wersja wierszyka :)
Kolejnym gosciom bardzo dziekuje za poczytanie i
komentarze :)
Ewo piękne obrazy malujesz słowem a mając tak
rozwiniętą wyobraźnie myślę,że malując pędzlem
zawstydziłabyś samego van Gogha.Pozdrawiam serdecznie
miłego wieczoru.
Dziękuję uprzejmie za wyczerpujące wyjaśnienia, msz
nieco naciągane,bo kasztan jadalny nie jest
rozpowszechniony na terenie Polski, gdyz klimat jest
zbyt surowy, jak do tej pory, ale OK, Pomorze
Zachodnie czyli Szczecińskie może mieć lokalnie
warunki do uprawy ogrodowej czesnuta czy morrona -
wrony (siwo-czarne) korzystają konsumpcyjnie z
kapuśniaczka , no i mgła(cieplutka) od azotu nadciąga
z okolic Polic i wszystko da się ubrać jesiennie w
strofy safickie uroczo niezmienne;
W czuprynach turzyc śpią koniki polne,
kasztan jadalny rzuca dość swawolnie
swoje nasiona.Przy jaworów szumie
księżyc spadł w strumień.
A wrony wpadły na kapuśniaczek
i siwonoczarną chmarą nim się raczą.
Michałki-astry chyłkiem gonią słońce,
pająk sieć plącze.
Wspomnienie lata okrywa aksamit
króry nasiąkł był błękitnymi mgłami.
Ziąb. Jak mgłą ciepłą tobą się okryję -
po samą szyję.
świetny opis przyrody, nastrojowy klimat a najmilsze
to, że " księżyc spadł w strumień " a przecież to
takie oczywiste....Pozdrawiam:-))+
Wiersz rozbudza wyobraźnię. Bardzo mi się podoba.
Piękny obrazek... serdeczności :)
Piękny wiersz,ale tutaj to norma,
jak zwykle lekkość stylu,liryka
która zachwyca obrazem.
Miłego dnia życzę;)
Oj,Stello!My lirycy mamy przechlapane...
Ciepłą mgłą po samą szyję-ach!
Najlepszego.
1.Kasztan (Castanea Mill. ) – rodzaj roślin z rodziny
bukowatych (Fagaceae Dumort.). W Europie występuje
tylko kasztan jadalny (Castanea sativa), będący
zarazem gatunkiem typowym rodzaju (mieszkam w Europie,
wiec o ten kasztan chodzi)
2.kapuśniak: drobny deszcz, mżawka
3. no a mgla?
Mgły adwekcyjne
Powstają na skutek adwekcji, gdy nad zimne podłoże
napłynie cieplejsze i wilgotne powietrze. Powietrze to
wychładza się i następuje kondensacja. Mgły tego typu
występują często na morzu (głównie latem), gdy
tropikalne masy powietrza napotykają zimniejsze wody z
wyższych szerokości geograficznych i nad lądem (zimą),
gdy nad zimne podłoże napływa ciepłe morskie
powietrze, wtedy jest ciepla mgla (mieszkam nad
morzem)
Czy o taka moja odpowiedz Ci chodzilo Vick?
Dziekuje , ze sie pochyliles nad moim wierszykiem :)
Kolejnym gosciom rowniez serdecznie dziekuje :)
Pięknie ;)
Piękne.......rozmarzyłam się
pozdrawiam
Szanowna Stello-Jagodo; wydaje się, że zupełnie nie
zrozumiałaś tego, co napisałem w komentarzu poniżej;
Twój wierszyk oceniłen w ostatnim zdaniu, jako uroczy,
i porównałem go do liryki Jesienina,a nawet dałem 14
punkt.Mój komentarz nie tyczył interpretacji,jak
sugerujesz - ale niewłaściwego zastosowania
słów-określeń w kontekście treści utworu, do czego
zupełnie się nie ustosunkowałaś , racząc mnie
pouczeniem, że wiersz jest czymś innym niż instrukcja
obsługi pralki! Na takie dictum, mogę powiedzieć, że
prawdziwy artysta nawet z takiej instrukcji potrafi
stworzyć dzieło sztuki. Metafora metaforą, licentia
poetica również, ale to nie oznacza , że można
dowolnie zlepiać słowa, bo otrzymujemy bełkot
logiczny. Jesteś na poziomie niebieskiej stalówki -
zatem noblesse oblige - czekam na merytoryczne
wyjaśnienie o jakiego kasztana chodzi, o jaki
kapuśniak i o jaką ciepłą mgłę. Ciumkacze nie
dostrzegają istoty problemu, a Ty, jako uznana poetka
- musisz trzymać poziom i stosować właściwe do
kontekstu określenia.