Od tyłu
Od tyłu,
najbardziej lubią poganie,
zwierzęta nie potrafią inaczej.
Klapsy w pośladki z resztkami pudru
zaróżowiły się policzki,
wygięty kręgosłup, jak żagiel,
bliski jest złamaniu.
Coraz głośniejsze oklaski, przyśpieszają
dzwoneczki dzwonią nierówno,
żebra schowały wydęty brzuch,
piersi pełne mleka
kołyszą się u bram Rzymu z fototapety.
kurz nie opada,
nierozgrzana elektro oszczędna żarówka
przygasa
zamurowane okna i drzwi
wyrównana temperatura,
łóżko, podłoga, ściany,
całe tło jest nieruchome, wyciszone.
Rohita, czerwone słońce,
bawi się jednorożcem,
odbierając kobiece zmysły,
kończy z pożądaniem, obfitym ślinieniem,
na jednej nodze załatwi wszystko.
Wchodzi nie sprawdza biletów
jego usługi są bezpłatne,
wylasowany na proroka
niczego nie nauczy
nie pomoże w zbawieniu.
Pracuje w przeciągu, szuka szpar,
łata dziury, nie patrzy w oczy,
delikatnie wyrywa włosy.
Przepełniony pneumą, silikonem
twardszym po rozlaniu od byczego rogu.
Jeden orgazm wystarczy
nie zrobią tego więcej
ciało zalane wodospadem potu,
przykleja się mokre prześcieradło,
zezowate oczy wracają na miejsce,
sztywne palce strzelają z paznokci,
skurczona skóra rozłazi się na kościach.
Herbata z skruszonych,
kiedyś wyćwiczonych mięśni
to gorzki afrodyzjak
pobudza mózg, nie pozwala zapomnieć.
Tylko jeden raz od tyłu
i nie zrobią tego więcej
byłe niewolnice jednorożca,
na świętość szans nie mają
ale czystość pozwala im myśleć.
Zrobiły to świadomie u podstaw czaszki,
nikt nie widział, nikt nie słyszał,
bez bólu i chwilowej rozkoszy.
Komentarze (5)
Trudna i ciekawa refleksja.Pozdrawiam
Metafora goni metaforę.
Powiem tak:jest to erotyk o jednej pozycji uprawiania
seksu opisany w sposób zagmatwany.
Nie rozumiem takich wierszy, za dużo w nich metafor.
Pisany dla bardzo wąskiego grona ludzi.
Mocny wyrazisty wiersz pozdrawiam
Może lepiej: była sobie na dyskotece
dziewczyna...Spotkała pewną kobietę...etc.