Oda do bezrobocia
W naszym kraju bezrobocie
Ponad 19 procent
Po cóż przyszło
Męczyć ludzi
Żeby znaleźć pracę
Sporo trzeba się natrudzić
Codziennie słyszy się w markecie
Odpuść pani, w domu mam gromadę dzieci
Nie ma pracy ni pieniędzy
Polski naród biedę pędzi
Któż założył nam tę cierniową koronę ?
Pytam Ciebie- Tak Ciebie, nie odwracaj
wzroku
Popatrz w moją stronę
Nie wiesz co to bieda
Kiedy szef uśmiecha się szyderczo
Wskazując palcem wyjście,
Bo znalazł kogoś nowego
O wiele wydajniejszego
A Ty pogódź się
I staraj się wyżyć
Z zasiłku dla bezrobotnego
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.