Oda do Dziewczyny
Za niewyspanie, zapatrzenie,
czy wrócę wcześniej, czy pozwlekam.
Na południowe zamyślenie,
co jeszcze dziś na ręce czeka -
już spracowane, choć tak wcześnie.
Kawa, w garnuszku, niedopita.
I zaraz one, takie ufne,
z tobą do domu wejdą z piskiem:
"mamo, nie zgadłaś, chciałam trufle".
Przecież to takie oczywiste.
Za nieodgadły znój pamięci -
o wszystkim, wszystkich - z końcerm zimy
chciałbym, Dziewczyno, opowiedzieć,
że pięknem swym przywracasz siły.
Młodością wzlatasz nad poziomy
i czas masz zawsze żeby dłonie,
tak delikatne i dziewczęce,
spotkały moje szare skronie
w przedsenności.
Komentarze (18)
Po prostu pięknie i subtelnie aż chwyta za serce.
Gratuluję i pozdrawiam :)
Bardzo sympatyczna refleksja. Dużo tutaj ciepła i
otwartości serca.
Piękny wiersz,ciepły i pełen wzruszeń.Pozdrawiam
serdecznie:)
Wspaniale oddane uczucia, autorze :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Dziękuję Państwu - dziś zwłaszcza Paniom - za obecność
u mnie i pochylenie się nad wierszem.
Wszystkiego Dobrego.
Pięknie Galeonie, pięknie, nic dodać...
Za wyszukanie właśnie takich słów, jakich użyłeś do
wyrażenia... co powiedzieć, gdy wszystko będzie za
małe... niejedno istnienie na pewno dzisiaj Ci
dziękuje.
Przepiękne wyznanie miłości:)
Cudeńko.Brawo.Pozdrawiam.
Jakże urokliwie. Ach...
Bardzo ładny wiersz ..
Za nieodgadły znój pamięci...pięknie...i pozdrawiam,
choć czas "dziewczęcy" dawno minął
Przepiękny.
Masz wielki dar, Autorze.
Wzruszający do żywego, do łez.
Miłego dnia.
Przepiękne :)
Pięknie, że ach...
Pozdrawiam :)