Odchodzą
teraz jak światłość się rozchodzi
głos ludzi powstałych z grobów
przez drogi skrzyżowane wrzosami
bukiety kwiatów brzozowych
już wcześniej oni byli – żyli
pokorą
zwierzęcymi ruchami
kaszmirowe pola teraz ścielą
jeziora z krwi ludzkiej
brak człowieka – brak ducha
Komentarze (2)
dlatego śpieszmy się kochać ludzi... Pozdrawiam
Bardzo ładny i mądry wiersz, poruszający i można się
troszkę zastanowić nad życiem...