Odchodząc.
Błysk przywrócił mi tchnienie
Zamglone oczy ku niebu zwróciłem
Jak noworodek noworodek czystym
sumieniem
W wir pożegnań się rzuciłem
W topiel wspomnień się zanurzyłem
Zacząłem składać cząstki pamięci
Martwe ciało wnet opuściłem
Poczułem nagle jak świat się kręci
Zwrócono mi pamięć już prawie całą
Wiem, zły byłem i wielu skrzywdziłem
Lecz zachowałem „dobrego”
cząstkę małą
Teraz rozumiem, że źle zrobiłem
Teraz pamiętam sen życia się zyścił
Odchodząc zatrzymałem słodyczy więcej niż
mdłośći
Zaznałem gorzki smak nienawiści
Pamiętam też miły smak miłośći.
11-11-2000 Złocieniec
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.