Odchodząc zabijasz mnie.
Zostawiasz mnie samą ze sobą.
To prawie morderstwo wiesz ?.
Nie umiem znieść siebie wtedy,
Gdy i Ty nienawidzisz mnie.
Mówię do ściany, krzyczę,
Wycieram w nią swoje łzy,
Wciskam się w kąt i jestem wtedy
Tak mała, i niezauważalna jak mysz ...
Nieprawda, że jestem nie do zniesienia !
Powienieneś kochać mnie !
Mam wiele przyjaciół przecież
podłogę, poduszkę i stary kaflowy piec.
Jak śmiesz mnie zostawiać tutaj ?
Czemu nie chcesz mnie zabrać ze sobą ?
Stanę się potulna, zrobię wszystko
by tylko być ważną dla kogoś...
Komentarze (2)
Oj emo dziewczynko....
Życzę Ci,abyś znalazła kogoś lub twój książę znalazł
Ciebie,bo mnie mój królewicz odnalazł.Pozdrawiam
serdecznie.