Odcienie...
Małe rzeczy najbardziej zawsze cieszyły
uśmiech, promień słońca
i wiatr w upalny dzień
Małe rzeczy najbardziej raniły
łza, nienawiść do końca
i smutku cień
diabeł tkwi w szczegółach
tych czarnych i tych białych
w chwilach nieszczęścia
i w momentach wspaniałych
diabeł to ogień co parzy i ogrzewa
taka jest i moja miłość co dopiero
dojrzewa
w emocjach zapalczywa i niestała
a jednocześnie wieczna i wspaniała
Kocham Cię i zawsze Kochałem
więc wybacz mi błedy które czasem
popełniałem...
dla Maleńkiej
Komentarze (3)
Bardzo osobiste słowa i niezle napisane..brawo)))
super wiersz strasznie mi sie podoba wierze ze po
przeczytaniu tego napewno wybaczy Ci twoje bledy
ktore popelniles;)
Tak tylko niektóre ogonki poprawić w znakach polskich
:) i będzie super. Pierwsze sześć wersów bardzo, a to
bardzo... mi się podobają :))