odczytac zdołasz?
czytaj uważnie zanim spadnie
zbyt wiele mówisz
podchodzisz do sprawy
jakbym miał wskoczyc do pędzącego
pociągu
zanim zauważyłem kurz na półkach
i brudne intencje opiekunki ogniska
marzyłem o szmerze lodu w szklaneczce
patrzyłem w głębiny liczyłyłem odciski
palców
nuty powykrzywiały tor mych rannych
myśli
teraz nie zagrałbym tego jeszcze raz
teraz stoję z rękami w kieszeniach
teraz ogarniam bezpieczenstwo wzrokiem
żądasz tak wiele
podpływam do ścian
jakoś udaje mi się wodzić wzrokiem za nami.
... kochankom ospałym.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.