Oddała życie za życie
Marianna Biernacka oddała swoje życie za życie brzemiennej synowej Anny. 12 czerwca 1999 roku Papież Jan Paweł II ogłosił Mariannę błogosławioną. Jej portret wisi w kościele w Lipsku.
Rozwścieczony Hitler chce zabić świat cały.
Umęczona ludność. Zmarłych grzebią w
strachu.
Ziemia ogniem płonie, giną dzieci małe.
W gruzach polskie miasta, płoną wiejskie
dachy.
Lipsk, to skromne, ciche miasto na
Podlasiu,
Zginął tu przeklęty policjant niemiecki.
Wielkie wydarzenie, w nocy o tym czasie
Niemcy aresztują ludzi w tym
miasteczku.
Gdy w domu Biernackich ta niemiecka
plaga,
aresztuje syna wraz z brzemienną Anią
zrozpaczona matka klęczy, Niemca błaga
- panie, a gdzie ona pójdzie, pójdę za nią.
Tam przez dwa tygodnie ich więziono w
Grodnie.
Trzynastego lipca ją i syna
rozstrzelano,
w Naumowiczach. Wiadomość o okrutnej
zbrodni
z szyderstwem dla synowej - Ani przekazano.
Pod cichym domem stoi pomnik Marianny.
Jakże smutno czytać o tym wydarzeniu.
Ogłoszono Mariannę patronką teściowych
- przykład prawdziwej miłości,
poświęceniu
i szacunku dla życia poczętego.
Za zabicie niemieckiego policjanta
wyznaczono
aresztowanie pięćdziesięciu mieszkańców
Lipska.
Na początku lipca 1943 r.aresztowano syna
Marianny
Stanisława i jego brzemienną żonę Annę.
Matka
Stanisława uklękła na kolana i prosiła
Niemca, żeby
ją aresztowano, a brzemienną synową
zostawiono.
W domu było dwuletnie dziecko syna.
Niemiec zgodził się. Po dwóch tygodniach
Mariannę z synem rozstrzelano.
Widziałam ten dom i ten pomnik w
ogródku.
Komentarze (50)
Nie przechodźmy obojętnie obok takich pomników.
Cztery lata temu byłam W Lipsku na wizycie u
córki.Bardzo mnie zainteresował i zabolał ten napis na
pomniku w ogrodzie koło domu. Córka opowiedziała mi
gorzką historię Marianny Biernackiej zamordowanej,
która błagała Niemca, by oddać swoje życie na
brzemienna synową. Nie mogłam tego wiersza napisać
lekkim piórem. Dusiło mnie w gardle. Pozdrawiam Was
bardzo serdecznie i dziękuję za zainteresowanie się i
pozostawione komentarze.
Piękne, że chciałaś o tym napisać wiersz. Pozdrawiam
serdecznie
O takich ludziach warto pisać wiersze!
Pozdrawiam :)
Piękny wzruszający wiersz
pozdrawiam
przejmujące strofy
żeby taki los już nikogo więcej nie spotkał
śmierć, wojna :(
serdeczności:)
przykład ogromnej miłości i niezwykłego poświęcenia -
pozostaję pod wrażeniem.
przejmujący wiersz. Twoja historia zostaje w sercu :)
Bardzo smutna historia i wzruszająca...
Pozdrawiam serdecznie Broniu:)
Hmm... "człowiek człowiekowi zgotował ten los".
Bardzo smutne losy ludzkie, na szczęście są jeszcze
dobrzy wśród oprawców, a błogosławieni i święci wśród
ofiar.
Nie znałam tej historii...choć moja mama
czasem...czasem opowiadała o okrucieństwie Niemców,
choć Ukraińcy byli jeszcze gorsi...
Miejmy w myśli i modlitwie tych co życie złożyli,
byśmy dzisiaj wolnymi byli...pozdraeiam
Ja pozwolę sobie przyłączyć do komentarza Shizumy..
Wyobraziłam siebie, czy zdolna była bym na takie
poświecenie.
Największa miłość oddać życie za kogoś.