ODDALENIE
świat nachylony w błękit
szelest
w takim wsłuchiwaniu w pamięć
i ptak zabłądzi
miłości odejdź markotne dziecko
w dymach i łuną chodzisz
pogłaskać po twarzy zielonym milczeniem?
ale miłości i miłość nie da rady
jesteśmy zamotani w zabiegach niższych od
pogoni
aż chorują przedmioty zbędne
czy da się zrozumieć że stało się inne
wydając nie i jest nami
bo wtedy wiesz co tracisz
to chwila która w słowie pragnie
wybaczenia
wyrosła z cierpienia rozpoznana naga
odłożona na czas chmury burzy zbiera
to nieobecność jak preludium
z którego ukradziono nuty
a w ognisku serca mruczący wulkan
światło tylko na smyczy trzyma
bo echo wchłania nawet kamień
a droga więdnie
i smak cierpki w ustach
Łódź,29.12.2008 ula2ula
Komentarze (11)
Tekst jest trudny. wypuszczasz ''nitki'' we wszystkie
strony. ale taki styl zmusza czytelnika do
zaangażowania. Pojechałaś!
Niezależnie od genezy wiersza, użyte w nim środki
stylistyczne, język i sposób wyciągania na scenę i
prezentowania emocji, mają swój unikatowy charakter i
są na wysokim poziomie. Pozdrawiam.
Dziękuję kayon za komentarz do wiersza który jest
inspiracją zjawisk w życiu nie koniecznie moim a
przyjaciele dobrze moi się mają a wiersz nie jest moim
pamiętnikiem Dziękuje tez za życzenia noworoczne
odwzajemniam życząc dużo radości i szczęścia
Gdy "w ognisku serca mruczący wulkan" a usta mają smak
cierpki to miłość się objawia dziewczyno w: mruczeniu,
cieple i smaku.
No cóż-jak zwykle cudownie i do tego romantycznie-
powiem dwa słowa-uczta duchowa-pozdrawiam!
Świat cię nie cieszy życie uwiera pewnie już nawet
nie masz przyjaciela zieleń się kreci w trojakim
zaprzągu a ty samotnie w nim w wielkim pędzie i
nie wiadomo nigdy co będzie pozdrawiam uśmiechu w
nowym roku i nie smakuj wszystkiego bo naprawdę
możne jest zbyt cierpkie
Nie wiem co mam napisać, piękne metafory, wiersz
bardzo ciekawy...;) pozdrawiam i dziękuję...;)
słowa, słowa , słowa, masz taki duży zasób słów i
ładnie nimi żonglujesz już pięćset któryś raz - robi
to wrażenie Uleczko.
"..pogłaskać ... zielonym milczeniem ...preludium z
którego ukradziono nuty... echo wchłania nawet
kamień..." oddalanie cisza naznaczone, wystrzegajmy
sie ciszy braku gestów bo ".. droga więdnie... smak
cierpki w ustach.."
Znowu Twoj wiersz ma tyle roznych podtekstow, ze bede
wracal do niego jeszcze kilka razy. Bardzo podoba mi
sie "mruczacy wulkan w sercu" - piekne okreslenie.
Znowu ładnie .Podobają mi się Twoje wiersze.Pozdrawim