oddalony
kiedy bywały jeszcze świty
ponętne oczu twoich blaskiem
mierzyłem teraz na zachwyty
a wczoraj zamykałem z trzaskiem
kochałem kochać się po kawie
by bardziej czuć niż potem minąć
jak konik polny co na trawie
drgając zamienia rosę w wino
jak ćma co miała być motylem
płonie choć jeszcze się nie pali
zmieniłem przyszłość w jedną chwilę
w której szeptałaś i tak dalej
Komentarze (9)
wiersz może smutny ale bardzo zwiewny jak mgiełka i
taki rozmażony,bardzo mi się podobają metafory których
użyłeś
Delikatnym piórem napisany wiersz,ładne porównania i
epitety.Miłość była, ale była.Rym;a- c, b- d,
bardzo ładnie napisany, bardzo poetycko, brawo
są chwile których nigdy sie nie zapomna i taką chyba
była ta którą opisujesz w wierszu - piekna i smutna -
wspaniały wiersz
Było, minęło rzec by można.... naprawdę ładnie
piszesz.
Chwila choć minęła była natchniniem wspaniałego
wiersza!
Podoba mi sie Twój styl pisania - tajemniczy i pełen
niedopowiedzeń.
Dopisz ciąg dalszy.Fajnie sie czytalo.
Coż mogę napisać , muszę przysłodzić , ponieważ jest
super w każdym wersie i w każdym słowie i tylko żal,
że to czas przeszły.