Oddech lata
Beztroska legła
w cienistej trawie,
w oparach ziół,
feerii dzikich kwiatów,
koncerty pracowitych owadów
arie bzyku, brzęku.
W kędziorach
zielonej murawy
usnęła
w swobodnej pozie.
Leniwe słońce
śle złotych posłańców
mieniących się
w pierścieniach włosów.
Słodka drzemka
wznosi pierś,
wiatr wachluje
rąbkiem sukienki.
Sen jak powój
oplata ciało,
skóra w kroplach potu,
chłonie zapach łąki.
Po nodze
jak w górach
wspina się
ciekawska mrówka.
A lato
parne, zmysłowe
dyszy parząc
gorącem ust.
Dziękuję, As :)
Komentarze (5)
Bardzo mnie się podoba ten "oddech lata".
zamiast "orgii" użyłbym terminu "feerii"; bardzo
piękny i ogromnie zmysłowy wiersz:) serdecznie
pozdrawiam:)
Uwielbiam laki ale mrowki juz mniej...cudowna sielanka
i doskonala na moje dzien dobry ...
radosny pełen ciepła wiersz - śliczny obraz
namalowany słowem - pozdrawiam
Klimat letni oddany, bardzo obrazkowo widzimy postać
..i ta wspinająca się po nodze mrówka...uroczo.