Z oddechu
z zycia bez ... Skrzata
Z polamanych lez
z bruzd na policzku
z kawalku tchu
z ziarenek piasku
z zamknietego serca
z olowianych powiek
z zielonych teczowek
z usmiechu na sercu
z niczego
z imienia
z ciala
z oddechu
z paru slow
jestem
Bayern,
12. Dezember 2008
autor
Delfina :o)
Dodano: 2008-12-12 00:36:47
Ten wiersz przeczytano 586 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
...jednym tchem czytam....
swietny wiersz ,jednym tchem czytany ,rozpedza sie z
wersu na wers :)))
Ruslako, milo ze nadal piszesz. Juz myslelismy ze
zaprzestalas swej tworczosci. :(( Z Twych slow zawsze
bila sila nie tylko milosci do SKrzata, ale i siebie i
otaczajacego Ciebie swiata. Pisze dalej, uwierz w
siebie i swe mozliwosci. Badz taka jaka Ciebie kochamy
:) :* - mama Skrzata
Autoportret "z" świetnie przedstawiony, a "jaka
jesteś... pewnie nie wiesz sama Ty":)
Wiersz bardzo piękny, a między wersami ukryta ogromna
siła.
To jest właśnie ważne ,że jesteś i, że to czujesz... (
sądzę że dla Niego to też jest ważne żebyś była).
Dobrze ,że jestes ... taka jest wola wszechświata
,nawet wtedy ,gdy "jestes z połamanych łez",a wiersz
jest przedni !
i ciesze sie z pieknosci tego stwierdzenia brawo
bardzo ladnie napisane gdyz zycie idzie dalej wciaz
kolorami malowane:)