odejdź
nie obliczę drogi do ciebie
nie odmierzę czasu
nie narysuję strzałek
o właściwym kierunku
nie wymodlę zwrotek
w których powstanie dom
albo chociaż pokój
ze stołem i zupą
ja tego nie potrafię
wyrywam włosy, wersy
z głowy
i przyklejam do kartek
nic z tego nie będzie
te wiersze są zupełnie inne
te lokale nie mają stołów
nie ma na czym siadać
ponad podłogą
mogę przyjąć cię piwem
ale ty jesteś głodny
więc odejdź, proszę
z moich myśli
z moich…
Komentarze (16)
Trudny i ciekawy wiersz. Myślę,że cii-sza ma dobre
określenie wiersza. Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo wymowne i życiowe, pozdrawiam :)
Wspaniałe, lekko się czyta, a wielka treść
Pozdrawiam :)
Czasami trudno kogoś wyrzucić z głowy... Pozdrawiam
serdecznie +++
bywa że ludzie stają się parą dzielą to samo zajęcie,
cynność, aktywność. Wirtualny świat związków powstaje
z wyobraźni.
Co z oczu to i zmyśli...tylko czy z serca...trudna
odpowiedź...pozdrawiam serdecznie
ten wiersz odbieram jak historię dwojga ludzi, ktorzy
mają różne oczekiwania względem siebie
stąd nie ma mozliwości zbudowania wspólnego domu i
stołu.
Piszesz ciekawie, prawdziwie, bez sztucznego kreowania
czegoś, co na odległośc wyczuwa się jako fałsz i
mrzonkę.
Jakby to powiedzieć... poezja drogi.
Tej codziennej.
Smutna refleksja.
Ciekawie ujęłaś ten delikatny temat.
Pozdrawiam:)
Piękny i intrygujący wiersz:)pozdrawiam cieplutko:)
tak pragnie się ,by odeszła ta bezsensowna
miłość,króra czerpała nasze siły,Twoja poezja jest
wyjątkow z duszy.....miłej niedzieli
Myślę, ze bohaterka z wiersza - wykreowana jest na
osobę bardzo wyobcowaną,czuje nie tyle odrębność - co
"inność".Ma inne cztery ściany aprzynajmniej tak je
widzi. wydje jej się , że gdy zaprosi - i tak nikt nie
przyjdzie... - bo niby - kto może przyjść na piwo
tylko spożywane nad - czy - pod podłogą mieszkania.
To bardzo czytelny opis o jakiejś niemożności i baku
wiery w możliwość pokonania własnej - pojmowanej
odmienności,
Barzo interesujący utwór.
Pozdrawiam Marto:)
Niezwykły wiersz, Marto..
oj, jaki trudny do skomentowania.
żeby móc, trzeba najpierw chcieć.
skoro nie chcesz...
serdeczności Marto :)
Intrygujący wiersz.
Wszystkie domy, stoły i zupy -
zanim się urzeczywistnią - najpierw wyrastają w
naszych głowach... a od czego to zależy - że one tam
najpierw są? Czy nie od tego, że w nie wierzymy, albo
nie wierzymy? Bardzo dobry wiersz, szkoda tylko, że
peelka tak wiele wyklucza, skreśla i nie dopuszcza...