Odejdź, zgaśnij...

Wiktorze, w takim razie trzeba odpowiednio wcześnie
postarać się o nową receptę. :)
Z przyjemnością przeczytałem.
Udanego wieczoru.

mam wrażenie, że coś tu się pokiełbasiło... a może
nie, właśnie nie.. racja, wiesz co, jest taki
zarąbisty film pt. "Split", reż. M. Night Shyamalan.
Obejrzyj, jak możesz, WARTO
- a propo schiza
(i Ireny:)) nie tylko jej

oooo... ostro, jak szklane odpryski

Samo życie;)pozdrawiam cieplutko;)

Z chorobą nieraz trudno wygrać a z kobietami tym
bardziej. Ślę pozdrowienia.

Agrafko! - dziękuję... - ja stary, chory, biedny - i -
niestety... - głupi.
Wiktor, ktory zagubił się kompletnie, zatracił - i ma
siebie dosyć.
Pozdrawiam... - czuję do siebie już tylko wstręt.
Sprzątam. Nie wiem, czy mam po sobie i dla siebie kaca
- moralniaka

Dodam tylko, że przeczytałam odpowiedź na mój
komentarz.
Ja nie zamierzam być czarująca, ale pozdrawiam :)

Samo życie Madziu: kobiety bywają przewrotne - i... -
powalające. odświerzyłem stare kontakty. To bez
sens... - ale - znowu czarowały mnie -
dwudziestolatki.
Pozdrawiam Was - wszystkie - niepowtarzalne,czarujące
kobiety:)- świat jest piękny, wrazenia i uczucia -
zniewlające, a dziewczynysą - jak nasze marzenia - jak
wszystkie stokrotki swiata i wszystkie jegi
fatamorgany:):):)

Samo życieWiktorze a ono bywa przewrotne.

Tak bywa w życiu
Pozdrawiam Wiktorze

Wytłumaczyłeś, więc nie muszę się wysilać ;) Wiersz mi
się podoba.
Pozdrawiam serdecznie :)

Jak zwykle wyjątkowy przekaz w Twoim stylu.
Dobra refleksja.
Pozdrawiam Wiktorze.
Marek

Schizofrenia łączy się z poligamią. Każda z "naszych
osób" kocha kogo innego.

życie pisze różne scenariusze, ,,,pozdrawiam:)

Urojona miłość zawsze wygląda na większą niż jest...
dobry wiersz, pozdrawiam