Odejście
nikomu...
Czasem mam chęć trzaśnięcia drzwiami,
Wyjścia tylko z własnymi marzeniami
I tak nikt nawet nie zauważy
Braku mojej twarzy.
Urządzą wielkie poszukiwania
Tylko dla tradycji szukania.
Potem wszyscy się spotkają
I dwa litry na łebka wychlają.
Przecierz to ma tylko sens!
A dla mnie to poprostu nonsens
Nie wiem jaką to radość im sprawia
Gdy alkohol ich życiem się zabawia!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.