Oderwanie
Nie możesz odejść
Trzymam drzwi
Zasłaniam całą sobą
Każdym palcem
Całym drżeniem
Miłością i strachem
Zasłaniam
Nie możesz odejść
Bo za mną
Tuż za moimi plecami
Bo tam gdzie schody
kolorowe gazety
Gdzie zaczynają się przecznice
i kończą seanse
Tam gdzie chcesz odejść
Tam nic nie ma
Tam nic nie ma
Jest wszystko
Poza mną
Już odeszła...
Komentarze (9)
Niepodobna zatrzymać miłości.Bardzo dobry
wiersz.Pozdrawiam:)
Dziękuję za dobre słowa. Tak się złożyło, że w
momencie pisania jeszcze była nadzieja, a przy
ostatnich słowach - już nie. Dziwne uczucie, jak się
człowiek słania, kiedy myśli, że warto walczyć, a
potem dowiaduje się, że już nie ma o co. Jak miło się
otworzyć w internecie ;D
Interesujące, z miłością.
Dołączam do czytelników, których wiersz zatrzymał.
Miłego wieczoru:)
Czasami się nie da zatrzymać miłości
Pozdrawiam:-)
brak miłości ot co nie ma się co cieszyć Pozdrawiam:))
piekny wiersz, przemawia.
nie ma ciebie to nic nie ma...milosci..
pozdrawiam:)
wiersz słono - gorzki. tak smakuje brak miłości.
pozdrawiam :)
determinacyjna próba zatrzymania miłości