Odeszła
Nigdy nie myślałam
Że ważna jestem
Ciagle tylko chciałam
Dazyć dobrym gestem
Nie myślałam wtedy
Że zgine tak wcześnie
Błagałam o kredyt
By zostać tu jeszcze
Ty jednak podły
Wybrałeś piekło
Głosiłeś modły
I nadeszło sedno
Brutalnie raniłeś
Śmiejąc się znowu
Śmiertelnie zabiłeś
Idąc do grobu...
Znowu zburzyłeś mury które tak długo budowałam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.